W swoich działaniach publicznych staram się nie zbaczać z tematu parkowania. Ale robię wyjątki, jeśli widzę synergię. Dlatego wziąłem udział w przygotowaniu stanowiska do projektu ustawy w związku z poprawą bezpieczeństwa ruchu drogowego. Dlaczego? Postulaty na której naciskałem to automatyzacja odpowiedzialności za naruszenia zarejestrowane przez fotoradary (czyli kary administracyjne zamiast mandatów). To zrobiłoby precedens w karaniu kierowców na podstawie zdjęcia. Sami wiecie jaki ma to wpływ na parkowanie.
Zupełnie przypadkiem stałem się na moment najbardziej znienawidzonym aktywistą w kraju po tym jak Polsat podchwycił mój film o wyprzedzaniu przed przejściem dla pieszych.
W kwestii mojego wniosku do Rzecznika Praw Obywatelskich nadal czekam. Pozwoliłem sobi po raz trzeci szturchnąć RPO.
W kwestii mojej petycji do Sejmu w sprawie holowania nadal czekam. Także pozwoliłem sobie szturchnąć Kancelarię Sejmu.
W kwestii waloryzacji taryfikatora czekamy. To już jest szturchnięcie po cząstkowym sukcesie oryginalnego zapytania.
Chodzą plotki, że SM Kraków uklękła przed e-Doręczeniami. Wcześniej udało mi się brute-forcem dowieść, że reagują na list polecony podpisany krwią. Jeśli Wasza SM nadal ma podobne problemy, zachęcam do testów e-Doręczeń.
W lutym pozwoliłem sobie na dwutygodniowy urlop od swojego urzędu pocztowego. To okazało się błędem (na zdjęciu 45 zawiadomień o zakończeniu postępowania mandatowego).
A zupełnie na deser: jeśli chcecie posłuchać jak polityk Konfederacji promuje transport zbiorowy i mówi, że wkurza go nielegalne parkowanie, to zachęcam do obejrzenia wczorajszej debaty: